Odcinek specjalny - Odwiedziny Browaru restauracyjnego Watra w Zakopanym.
Będąc na wycieczce lub też w celach rekreacyjnych w Zakopanem, nie możecie przejść obojętnie obok tego miejsca. Jest nim browar restauracyjny Watra. Zlokalizowany jest on na ulicy Zamojskiego 2, praktycznie przy samych Krupówkach. Samo pojęcie Watra oznacza, w języku wołowskim, wielkie ognisko. Rozpala się je głównie z darów lasu, w celu przywołania pamięci osób oraz wydarzeń, które odeszły. Najczęściej zgromadzali się okoliczni mieszkańcy i rozpalali takie ognisko, wspominając dawne czasy, śpiewali i przyrządzali sobie posiłek.
Na zdjęciu powyżej znajduję się kadź zacierna. Browar opisuje na swojej stronie, że dodają do zacierania krystalicznie czystą wodę z gór i najlepszej jakości słód. Tutaj powstaje nam brzeczka piwa, która jest nachmielona. Następnie piwo jest klarowane w kadzi osadowej i przelewana do tanko-fermentorów. Jest ich łącznie 6.
Browar jest bardzo młody, dlatego cały sprzęt pachnie jeszcze świeżością. Widać, że cały browar jest bardzo czysty i zadbany. Lokal wygląda przepięknie. Wystrój i wygląd stylizowany na górską bacówkę, po prostu zachwyca. Wszystko wykonane jest z drewna, ławy ozdobione różnymi skórami. Miejsca jest naprawdę sporo. Oprócz piwa lokal posiada bardzo bogatą kartę dań. Można zamówić lokalne przysmaki tj. baranina, potrawy z oscypka, z koziego sera, placek zbójnicki. Ale trzeba przejść do najważniejszego, czyli degustacji!
W barze możemy zamówić sobie piwo w 3 rozmiarach : 0,2l , 05l, 1l. Do wyboru browar ma w ofercie piwo pszeniczne w typie hefenweizen, klasyczny lager, lager miodowy i piwo marcowe. Dostępny jest także panel degustacyjny, podawany w małych kufelkach po 0,2l w cenie 35zł. Oczywiście każde piwo można zabrać ze sobą. Barmanka rozlewa każdego rodzaju piwo do butelek z zamykanym kapslem. No więc do dzieła!
Pierwsze piwo na próbę poszło pszeniczne. Cóż mogę powiedzieć, było pyszne! Aromat goździków, bananów, lekka kwaskowatość od użytego słodu pszenicznego. Oczywiste zmętnienie w kufelku i piękna biała piana. Jak na razie jest dobrze. Następne w kolejce było piwo marcowe. Kolejny strzał w dziesiątkę. Barwa piękna, bursztynowa z białą, elegancką pianą. W smaku piwo bardzo pełne, słodowe, goryczka prawie nie odczuwalna. Czuć, że jest to piwo mocniejsze, a umysł staje się lekko uniesiony ;). Kolejnym piwem był klasyczny lager. To piwo wypadło dla mnie średnio. Raczej nie polecałbym pić go w zimę. Jest to pozycja bardzo lekka, wodnista, bez wyczuwalnej goryczki. Na pewno bardzo dobra pozycja, żeby napić się go po powrocie z wycieczki pieszej w górach. Piwo bez jakiś wielkich wad, na pewno zrobione w stylu. Jako, że nie jestem osobą przepadającą za słodkościami piwo miodowe zostawiłem na koniec. Było bardzo dobre. Czuć naturalny miód, goryczka praktycznie zerowa. Barwa miedziana z lekkim zmętnieniem. Fajna pozycja na zimę, serwowana też w lokalu w postaci grzańca, z dodatkiem przypraw korzennych.
Będąc w Zakopanem na pewno nie można przejść koło tego miejsca obojętnie. Piwa są dobre, jedzenie pyszne, porcje są ogromne, ceny przystępne, a niesamowity górski klimat powodują tylko uśmiech na twarzy.










Komentarze
Prześlij komentarz